środa, 11 czerwca 2014

Rozdział 12.


NIESPRAWDZONY!

- Wiem, że to dość szybko i że nie znamy się zbyt dobrze, ale chce żebyś wiedziała, że to dla mnie bardzo ważne i dlatego chciałbym Cię o coś zapytać. – Harry zaciął się na chwilę, ale wypowiadając kolejne słowa cały czas patrzył mi w oczy. – Więc nie przedłużając już, Melanie.. Czy zgodzisz się zostać moją..? 



Serce Melanie zaczęło bić dwa, o ile nie dwadzieścia razy szybciej, kiedy oczekiwała, aż chłopak dokończy rozpoczęte przez siebie zdanie. 
- Czy zgodzisz się zostać moją świnką? - Dokończył, a Mel popatrzyła na niego jak na idiotę. Harry wskazał palcem na obiekt znajdujący się za plecami dziewczyny, która od razu spojrzała za swoje ramie sprawdzając, co spowodowało, tak dziwne pytanie wypływające z ust zielonookiego. Melanie dostrzegła pidżamę uszytą na podobieństwo świnki i wybuchnęła donośnym śmiechem, jednocześnie odetchnąwszy, niezauważalnie, z ulgą. Mimo wszystko cieszyła się, że chłopak nie zapytał jej o chodzenie, ponieważ uważała, że wszystko pomiędzy nimi dzieje się trochę za szybko. Jednak, gdyby zapytał się jej czy zostanie jego dziewczyną była pewna, że bez wątpienia by się zgodziła. Naprawdę nie rozumiała samej siebie, z jednej strony ulżyło jej, gdy chłopak nie wypowiedział tego pytania, a z drugiej była lekko rozczarowana. Tak wiele sprzeczności w tak wiele sprzeczności w tak malej osóbce,  jaka była. Brakowało jej Jonathana, brakowało jej wspólnych chwil spędzonych razem z nim, wiedziała, że gdyby tu był umiałby jej doradzić, wiedziałby, co zrobić, aby ta wewnętrzna rozterka się skończyła. Dziewczyna nie radziła sobie z uczuciami pojawiającymi się w jej sercu oraz myślami siedzącymi w jej głowie. Pomimo tego, że Harry był dla niej przez większość spędzonego wspólnie czasu niezbyt uprzejmy, ona odczuwała do niego sympatię, polubiła go dzięki tym wszystkim chwilom u niego w domu, lubiła nawet te, kiedy nie wymieniali pomiędzy sobą w ciągu dnia, ani jednego zdania. Bała się, że powoli sympatia przeradza się w o wiele silniejsze uczucie, bała się również tego, że gdyby Harry się o tym dowiedziała, nigdy więcej by go nie zobaczyła, a była pewna, że tego by nie zniosła. Melanie przerwała swoje rozmyślenia uświadamiając sobie, że na jej postaci tkwią szmaragdowe oczy. Spojrzała w niej i utonęła w głębinach ich zieleni, jednak po krótkiej chwili została wyrwana z transu poprzez głośne chrząknięcie chłopaka.
- Więc? - Brunetka usłyszała głos, który tak bardzo ją rozpraszał w ciągu kilku ostatnich dni, ten sam, który niejednokrotnie wyobrażała sobie, szepczący do niej czułe słówka. Jednak była przekonana, że Harry, nigdy by jej nie pokochał. Mógł mieć każdą, a ona była.. Po prostu przeciętna, o ile, nawet to nie było za łaskawe określenie dla niej. 
- Więc, co? - Melanie postanowiła, już więcej nie myśleć o tym wszystkich, ponieważ traciła wtedy trzeźwość myślenie, a zależało jej na tym, aby Harry nie uznał jej za idiotkę.
- Zostaniesz moją świnką? - Harry zaśmiał się gardłowo, a na ustach dziewczyny pojawił się delikatny uśmiech, świnką nie świnką, ważne, że chciał, aby była jego. 
- Z przyjemnością zostanę Twoja.. - Uśmiechnęła się do niego promiennie. - Twoją świnką, znaczy. - Sprostowała i skarciła się w myślach za swoją głupotę. Chłopak nic nie mówiąc, zaśmiał się z niej po raz kolejny, następnie wstając i pomagając jej uczynić to samo.
Kierowali się powoli w stronę wyjścia, nadal trzymając się za ręce. Widziała wszystkie zazdrosne spojrzenia dziewczyn, które nie potrafiły ukryć swojego zainteresowania zielonookim, ale to ona szła z nim za rękę, to ona mieszka pod jego dachem od prawie miesiąca, to ona dla niego gotowała. I właśnie wtedy Melanie zrozumiała, że wcale nie jest lepsza od nich, co z tego, że miała go, na co dzień, skoro była tylko dziewczyną, która spełniała jego polecenia. Była.. Była tylko służącą, w dodatku nic nieznaczącą. 
- O czym myślisz? - Po raz drugi tego dnia głos chłopaka, wyrwał ją z zamyślenia.
- O nas. - I po raz drugi tego dnia Melanie popełniła gafę. Naprawdę zaczynała się zastanawiać, czy aby na pewno wszystko w porządku z jej umysłem. Kiedy tylko podeszli do samochodu, brunetka szybko usadowiła się na swoim miejscu mając nadzieję, że Harry nie będzie drążył tego tematu, ku jej niezadowoleniu, chłopak jednak miał inne plany?
- W jakim sensie? - Zapytał podejrzliwie, a ona po tonie jego głosu wywnioskowała, że nie uda jej się uniknąć tej rozmowy. Westchnęła głośno.
- Harry.. - Dziewczyna zaczęła niepewnie. - Możemy porozmawiać o tym jak już wrócimy do domu? Nie chcę Cię rozpraszać po drodze tym, co mam zamiar Ci powiedzieć. - Melanie spojrzała na niego błagalnie.
- Dobra. - Odburknął tylko i odpalił auto, wyjeżdżając na drogę prowadzącą wprost do ich domu. Brunetka zaczęła układać w głowie wszystko, co chciałaby mu powiedzieć, lecz nic nie przychodziło jej do głowy, kompletna pustka. Widziała za oknem te same budynki, które mijali jadąc w tamtą stronę, a zanim się obejrzała samochód zatrzymał się przed posesją i chłopak podawał jej dłoń, pomagając wysiąść. Złapała ją z lekkim wahaniem, patrząc w swoje ulubione zielone oczy, w których dostrzegła jedynie troskę. Wygramoliła się z samochodu siląc się na grację, co nie było łatwe, gdy cały czas czuła na sobie jego wzrok. Tak jak myślała, potknęła się wpadając prosto w jego ramiona. 
* CHYBA KAŻDY WIE, CO OZNACZA KOLOR CZCIONKI.. XD *
Na ustach Harry'ego pojawił się szeroki uśmiech. Złapał ją za rękę i pociągnął w stronę drzwi wejściowych. Czuł, że powstrzymuje się ostatkami sił, aby się na nią nie rzucić. I jak się okazało niewiele się pomylił, gdy tylko dostęp do wyjścia na zewnątrz został zamknięty, przyparł ją do ściany, wpijając się zachłannie w jej drobne usta. Cały dzisiejszy dzień, jej przejęzyczenia.. I jego uczucia względem dziewczyny, to wszystko się w nim kumulowało i teraz dał temu upust. Wystarczył jeden pocałunek. Chociaż nie, nie wystarczało mu tylko całowanie jej, chciał poznać każdy milimetr jej ciała, znaleźć jej słaby punkt i wykorzystać go przeciwko niej. Przeniósł swoje wargi na jej szyję, tworząc sobie pocałunkami ścieżkę do jej szczęki, gdy tylko do niej dotarł, otarł o nią swoimi ustami, wywołując rozkoszne westchnienie u brunetki. Harry uniósł delikatnie Melanie, tak, aby ta mogła opleść swoje uda wokół jego bioder, dziewczyna bez wahania to zrobiła. Przejechał językiem po jej wargach, aby ułatwić sobie dostęp do wnętrza jej ust, w którym po chwili się znalazł. Powoli kierował się schodami na górę, ściągając jednocześnie bluzkę Melanie. Gdy tylko dotarli do jej pokoju, położył ją delikatnie na łóżku, przyglądając się jej. Miała na sobie tylko stanik i spodenki, dla niego jednak to i tak za dużo, dlatego pośpiesznie ściągnął spodenki, pozostawiając ją w samej bieliźnie. Pochylił się nad jej sylwetką,  obcałowując dokładnie jej piersi, nadal uwięzione za koronkowym materiałem stanika. Niespodziewanie dla niego dziewczyna przeturlała ich tak, że teraz siedziała z udami po obu stronach jego bioder i rozpinała rozporek jego spodni. Nie był w stanie ukryć swojego zdziwienia, a brunetka widząc jego minę zaśmiała się perliście, ale kontynuowała pozbawianie go dolnej części jego stroju. Gdy tylko pozbyła się spodni, uczyniła to samo z koszulką i pozwoliła, ponownie przejąć kontrolę Harry'emu. Chłopak od razu pozbył się jej stanika i zaczął składać delikatne pocałunki na całych piersiach, a gdy umieścił jeden z sutków dziewczyny w swoich wargach, usłyszał cichy jęk, który spowodował, że w jego bokserkach było coraz mniej miejsca. Był pewny, że nie będzie mógł ciągnąć tej gry zbyt długo i że zaraz będzie musiał przejść do rzeczy. Ściągnął ostatni materiał zakrywający biodra Mel i ucałował wewnętrzną stronę jej obu ud, pocierając jednocześnie kciukiem o jej łechtaczkę. Łagodnie wsunął w nią jeden ze swoich palców, powoli nim poruszając. Jęk rozkoszy wydobywający się z jej ust, spowodował, że dłużej już nie mógł wytrzymać, wyciągnął prezerwatywę, ze spodni leżących na podłodze nieopodal łóżka. Melanie powtórzyła jego wcześniejszą czynność i tak samo jak on ściągnęła ostatni materiał zakrywający jego ciało, chłopak rozerwał zębami srebrne opakowanie, po czym nałożył prezerwatywę na całą swoją długość. Pocałował zachłannie Melanie w usta, jednocześnie ocierając swoim przyrodzeniem o jej wejście. Tylko jedno pytanie powstrzymywało go przed wsunięciem się w nią.
- Melanie.. Czy Ty już kiedyś? - Nie dokończył, ponieważ dziewczyna skinęła potwierdzająco głową i  przygryzła jego wargę. Teraz już nic nie było w stanie go powstrzymać, zatopił się w niej.
- Tak bardzo Cię pragnę. - Powiedział Harry, poruszając się w jej wnętrzu. - O boże..  Jesteś taka cias..
- Zamknij się. - Wyjęczała dziewczyna, oplatając swoje nogi wokół jego bioder, aby poczuć go dokładniej. Teraz oboje poruszali biodrami w nieznanym im tempie. Pragnęli siebie wzajemnie i nic nie mogło popsuć tej chwili, ich ruchy było pośpieszne, chaotyczne, wręcz desperackie. Było jedynie słychać ich krótkie, urwane oddechy zderzające się ze sobą i ciche pojękiwania. Melanie czuła, że jest już coraz bliżej tej upragnionej chwili. Dociskała coraz mocniej swoje biodra do bioder chłopaka, a z jej ust ulatywały coraz to głośniejsze jęki. 
- Harry! - Wykrzyknęła jego imię osiągając spełnienie i tym samym doprowadzając go na szczyt. Chłopak  opadł na jej sylwetkę normując swój oddech i patrząc jej w oczy. Następnie powoli wysunął się z wnętrza Melanie, podniósł się zdejmując prezerwatywę i wyrzucając ją do kosza. Położył się ponownie, przyciągając do siebie dziewczynę i obejmując ją w tali, przez kilka chwil uspokajali jeszcze swoje oddechy.
- Kocham Cię Harry.  - Wyszeptała cicho brunetka, jednak chłopak już jej nie odpowiedział, a po pokoju rozniosło się ciche pochrapywanie. 


******************************
Ten rozdział miał mieć całkowicie inne zakończenie,
 ale już nie chciałam tej dramy dziś wprowadzać bo pewnie byście mnie zabiły. XD
albo hejtowały zachowanie Harry'ego, więc sobie odpuściłam. :D
***
Zmieniłam trochę perspektywy.. 
I TUTAJ - PYTANIE DO WAS:
Czy takie wam odpowiadają, czy mam powrócić do pisania tymi poprzednimi?
***
Co do TEJ scenki. 
Chyba nie bardzo wyszła. :o
ale pierwszy raz opisywałam taka scenę, więc mam nadzieję, że mi wybaczycie! 
Ogólnie wyszedł dziwny ten rozdział. :x
ale.. NAJDŁUŻSZY ZE WSZYSTKICH! ^^
jeśli przeczytałeś/aś - skomentuj. <3

14 komentarzy:

  1. Taki taki szokujący ten rozdział, czy trochę nie zaszybko? Melanie tak łatwo by mu się nie dała. Ale ogólnie rzecz biorąc bardzo fajny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świnki ? Hahaha , boże już myśLałam że będą razem XD scenka + 18 wyszła świetnie . Dziwnie brzmi XXD świetny rozdział !!! Weny życzę i jak gdybyś potrzebowała pogadać zawsze kieruj się do mnie :-) no ale z tą świnką to mnie rozjebałaś . Dobranoc księżniczko <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahaha no nie było aż tak zle... xD tak na serio to było to całkiem fajnie opisane jak na pierwszy raz xD opisywanoa scenki oczywiście hehe szczerze? Myślałam, że będą rozmawiać/kłócić się, a nie ekhem.. no wiesz hehe :P wyznała mu miłość... szkoda, że nie słyszał... no hello !! nie miał kiedy zasnąć ?! :P czekam na neeext :))

    OdpowiedzUsuń
  4. No nie ta świnka mnie rozwaliła . Hahhahaaha leże i nie wstaje . oj Harry biedaku przestaryszłeś sie i powiedziałeś co pierwsze ci do głowy wpadło . Nie ładnie ! Heheheh Zwarjuje . Mel przez to co :myslisz: jest mi smutno . Zasługujesz na szczęście , na prawdziwą miłość , na kogoś kto będzie cię chronił . Walczył o ciebie . Jesteś wyjątkowa ! Piękna i mądra no a szczególnie jak tobisz zemste ... Hehehe do dzieś z tych rzeczy nie moge , Ale zasługujesz na to co najlepsze w życiu ... No i WoW Mel + Harry= łóżko i tyle namiętność ... Z tych wrażeni nie moge usiedzieć na krzesełku . Hehehe . No kocham kocham i jeszcze raz kocham ten rozdział . Ale teraz wszystko się pewnie kjdhcfesfv u nich i bum koniec Wielkiegon Uczucia no ni będze płacz . Jestem ciekawa co Harry do niej czuje . Z pewnością Mel się zakochało zresztą to właśnie powiedziała . OMB pisz jak najszybciej . Najlepiej niech jutro się ukaże nowy rozdział!! Oj zapomniałam nie bd mogła ich czytać ale wszystko androbie a więc się nie martw !! I nie rezygnuj tylko pisz kochana <33Oj wyszła ci scenka ja wole ich perspektywy bo wiem dokładniej co odczuwaja i myśla iwgl ... A traz przepraszam za spam :

    Żyję tylko dlatego , że na ziemi jakiś pieprzony dupek pragnie by moje serce waliło w piersi . Miałam wiarę która gaśnie z dnia na dzień . Miałam marzenia , które teraz nie moją sensu . Uważałam że życie jest piękne . A teraz wiem że to podstępna suka . - Mówiła z nutką złości , smutku i zawiedzenia . A z jej oczy płynęła niekontrolowana ciecz . - Powiem ci co jest najgorsze . To że gdy przechodzę obok ciebie , to wszystko ożywa . A je nie potrafię zapomnieć przez kogo straciłam wiarę . Zabiłeś ich . Spłonęli na moich oczach . Patrząc w twoje zamiast czuć nienawiść czuję motylki w brzuchu . /
    Dziś w mojej głowie jest miliard puzzli , które z każdą sekundą układają się w jedną całość . Całość która jest tak przerażająca , że aż trudno uwierzyć ,że prawdziwa . Całość okrutna która dobrze się kończy , ale na jak długo ? Nie Elen myśl pozytywnie . Musze się zatrzymać . Przeczekać kolejkę by iść do przodu . Tam czeka na mnie przyszłość . Przyszłość z nim . Tym co wywrócił moje życie do góry nogami . Nie wierze w prawdziwą miłość . Nie wiem nawet czy tą można tak nazwać . Wiem że człowiek może być szczęśliwy . A te szczęście jest naszą największą więzią . Więzią która na zawsze pozostanie w naszym umyśle . Nie w sercu . Serce to nasza muzyka ...

    Mam nadzieje że zachęcający i wejdziesz pohejtować mi trochę to coś brzydkiego co piszę . Hehehe to skromność . No nic nie rozpisuje się cudowny rozdział czekam na next i zapraszam :http://apell112.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże zajebisty !! Piszesz genialnie !! KC! ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze mialam nadzieje, ze spyta sie o chodzenie haha. Nie martw sie, rozdzial wyszedl swietnie, jak za kazdym razem.:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Boże ;o świetne! No ale czm nie dziewczyną nooo? ;( nadzieja matką głupich ehh ;/
    Co się stanie? Co hazz zrobi?! :0
    Dzięki, czekam na next ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. o mój boże jakies to .. Lol super czekam na next bo nie wytrzymam

    OdpowiedzUsuń
  9. wiec..
    fajnie zrobiłaś z perspektywami, mi się podoba ;)
    o scenkę się nie martw, jest super jak całe opowiadanie :*
    no i czekam na to, co Hazzy zrobi.. dodaj jak najszybciej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zajebisty!-wyraża więcej niż tysiąc słów :** <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Niedawno znalazłam twojego bloga i strasznie mi się spodobał masz świetny styl pisania i każdy rozdział jest niesamowicie zajebisty. Ten rozdział jest mega. Zakochał am się w tym blogu. Co do perspektyw tak jak napisałaś w tym rozdziale strasznie mi się podoba. Według mnie możesz tak pisać jak w tym zawsze. Kocham cię misia i czekam na nexta oby szybkiego <33 :***

    OdpowiedzUsuń
  12. Proszę pisz dalej... Twój blog jest super.. :)
    a ten rozdział jest za*****ty.. xD

    OdpowiedzUsuń
  13. wow, naprawdę fajnie TĄ scenkę opisałaś, czekam na next'a :)

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJE WAM BARDZO ZA KAŻDY KOMENTARZ <3