NIESPRAWDZONY!
- Wiem, że to dość szybko i że nie znamy się zbyt dobrze, ale chce żebyś
wiedziała, że to dla mnie bardzo ważne i dlatego chciałbym Cię o coś zapytać. –
Harry zaciął się na chwilę, ale wypowiadając kolejne słowa cały czas patrzył mi
w oczy. – Więc nie przedłużając już, Melanie.. Czy zgodzisz się zostać
moją..?
Serce Melanie zaczęło
bić dwa, o ile nie dwadzieścia razy szybciej, kiedy oczekiwała, aż chłopak
dokończy rozpoczęte przez siebie zdanie.
- Czy zgodzisz się
zostać moją świnką? - Dokończył, a Mel popatrzyła na niego jak na idiotę. Harry
wskazał palcem na obiekt znajdujący się za plecami dziewczyny, która od razu
spojrzała za swoje ramie sprawdzając, co spowodowało, tak dziwne pytanie
wypływające z ust zielonookiego. Melanie dostrzegła pidżamę uszytą na
podobieństwo świnki i wybuchnęła donośnym śmiechem, jednocześnie
odetchnąwszy, niezauważalnie, z ulgą. Mimo wszystko cieszyła się, że chłopak
nie zapytał jej o chodzenie, ponieważ uważała, że wszystko pomiędzy nimi dzieje
się trochę za szybko. Jednak, gdyby zapytał się jej czy zostanie jego
dziewczyną była pewna, że bez wątpienia by się zgodziła. Naprawdę nie rozumiała samej
siebie, z jednej strony ulżyło jej, gdy chłopak nie wypowiedział tego
pytania, a z drugiej była lekko rozczarowana. Tak wiele sprzeczności
w tak wiele sprzeczności w tak malej osóbce, jaka była. Brakowało jej Jonathana,
brakowało jej wspólnych chwil spędzonych razem z nim, wiedziała, że gdyby tu
był umiałby jej doradzić, wiedziałby, co zrobić, aby ta wewnętrzna rozterka się
skończyła. Dziewczyna nie radziła sobie z uczuciami pojawiającymi się w jej
sercu oraz myślami siedzącymi w jej głowie. Pomimo tego, że Harry był dla niej
przez większość spędzonego wspólnie czasu niezbyt uprzejmy, ona odczuwała do
niego sympatię, polubiła go dzięki tym wszystkim chwilom u niego w domu, lubiła
nawet te, kiedy nie wymieniali pomiędzy sobą w ciągu dnia, ani jednego zdania.
Bała się, że powoli sympatia przeradza się w o wiele silniejsze uczucie, bała
się również tego, że gdyby Harry się o tym dowiedziała, nigdy więcej by go nie
zobaczyła, a była pewna, że tego by nie zniosła. Melanie przerwała swoje
rozmyślenia uświadamiając sobie, że na jej postaci tkwią szmaragdowe oczy.
Spojrzała w niej i utonęła w głębinach ich zieleni, jednak po krótkiej chwili
została wyrwana z transu poprzez głośne chrząknięcie chłopaka.
- Więc? - Brunetka
usłyszała głos, który tak bardzo ją rozpraszał w ciągu kilku ostatnich dni, ten
sam, który niejednokrotnie wyobrażała sobie, szepczący do niej czułe słówka.
Jednak była przekonana, że Harry, nigdy by jej nie pokochał. Mógł mieć każdą, a
ona była.. Po prostu przeciętna, o ile, nawet to nie było za łaskawe określenie
dla niej.
- Więc, co? - Melanie
postanowiła, już więcej nie myśleć o tym wszystkich, ponieważ traciła wtedy
trzeźwość myślenie, a zależało jej na tym, aby Harry nie uznał jej za idiotkę.
- Zostaniesz moją
świnką? - Harry zaśmiał się gardłowo, a na ustach dziewczyny pojawił się
delikatny uśmiech, świnką nie świnką, ważne, że chciał, aby była jego.
- Z przyjemnością
zostanę Twoja.. - Uśmiechnęła się do niego promiennie. - Twoją świnką, znaczy.
- Sprostowała i skarciła się w myślach za swoją głupotę.
Chłopak nic nie mówiąc, zaśmiał się z niej po raz kolejny, następnie wstając i
pomagając jej uczynić to samo.
Kierowali się powoli
w stronę wyjścia, nadal trzymając się za ręce. Widziała wszystkie zazdrosne
spojrzenia dziewczyn, które nie potrafiły ukryć swojego
zainteresowania zielonookim, ale to ona szła z nim za rękę, to ona
mieszka pod jego dachem od prawie miesiąca, to ona dla niego
gotowała. I właśnie wtedy Melanie zrozumiała, że wcale nie jest lepsza od nich,
co z tego, że miała go, na co dzień, skoro była tylko dziewczyną, która spełniała jego polecenia. Była.. Była
tylko służącą, w dodatku nic nieznaczącą.
- O czym myślisz? -
Po raz drugi tego dnia głos chłopaka, wyrwał ją z zamyślenia.
- O nas. - I po raz
drugi tego dnia Melanie popełniła gafę. Naprawdę zaczynała się zastanawiać, czy
aby na pewno wszystko w porządku z jej umysłem. Kiedy tylko podeszli do
samochodu, brunetka szybko usadowiła się na swoim miejscu mając nadzieję, że
Harry nie będzie drążył tego tematu, ku jej niezadowoleniu, chłopak jednak miał
inne plany?
- W jakim sensie? -
Zapytał podejrzliwie, a ona po tonie jego głosu wywnioskowała, że nie uda jej
się uniknąć tej rozmowy. Westchnęła głośno.
- Harry.. -
Dziewczyna zaczęła niepewnie. - Możemy porozmawiać o tym jak już wrócimy do
domu? Nie chcę Cię rozpraszać po drodze tym, co mam zamiar Ci powiedzieć. -
Melanie spojrzała na niego błagalnie.
- Dobra. - Odburknął
tylko i odpalił auto, wyjeżdżając na drogę prowadzącą wprost do ich domu.
Brunetka zaczęła układać w głowie wszystko, co chciałaby mu powiedzieć, lecz
nic nie przychodziło jej do głowy, kompletna pustka. Widziała za oknem te same
budynki, które mijali jadąc w tamtą stronę, a zanim się obejrzała samochód
zatrzymał się przed posesją i chłopak podawał jej dłoń, pomagając wysiąść.
Złapała ją z lekkim wahaniem, patrząc w swoje ulubione zielone oczy, w których
dostrzegła jedynie troskę. Wygramoliła się z samochodu siląc się na grację, co
nie było łatwe, gdy cały czas czuła na sobie jego wzrok. Tak jak myślała,
potknęła się wpadając prosto w jego ramiona.
* CHYBA KAŻDY WIE, CO OZNACZA KOLOR CZCIONKI.. XD *
Na ustach Harry'ego
pojawił się szeroki uśmiech. Złapał ją za rękę i pociągnął w stronę drzwi wejściowych.
Czuł, że powstrzymuje się ostatkami sił, aby się na nią nie rzucić. I jak się
okazało niewiele się pomylił, gdy tylko dostęp do wyjścia na zewnątrz został
zamknięty, przyparł ją do ściany, wpijając się zachłannie w jej drobne usta.
Cały dzisiejszy dzień, jej przejęzyczenia.. I jego uczucia względem dziewczyny,
to wszystko się w nim kumulowało i teraz dał temu upust. Wystarczył jeden
pocałunek. Chociaż nie, nie wystarczało mu tylko całowanie jej, chciał poznać
każdy milimetr jej ciała, znaleźć jej słaby punkt i wykorzystać go przeciwko
niej. Przeniósł swoje wargi na jej szyję, tworząc sobie pocałunkami ścieżkę do
jej szczęki, gdy tylko do niej dotarł, otarł o nią swoimi ustami, wywołując
rozkoszne westchnienie u brunetki. Harry uniósł delikatnie Melanie, tak, aby ta
mogła opleść swoje uda wokół jego bioder, dziewczyna bez wahania to zrobiła.
Przejechał językiem po jej wargach, aby ułatwić sobie dostęp do wnętrza jej
ust, w którym po chwili się znalazł. Powoli kierował się schodami na
górę, ściągając jednocześnie bluzkę Melanie. Gdy tylko dotarli do jej pokoju,
położył ją delikatnie na łóżku, przyglądając się jej. Miała na sobie tylko
stanik i spodenki, dla niego jednak to i tak za dużo, dlatego pośpiesznie
ściągnął spodenki, pozostawiając ją w samej bieliźnie. Pochylił się nad jej
sylwetką, obcałowując dokładnie jej piersi, nadal
uwięzione za koronkowym materiałem stanika. Niespodziewanie dla niego
dziewczyna przeturlała ich tak, że teraz siedziała z udami po obu stronach jego
bioder i rozpinała rozporek jego spodni. Nie był w stanie ukryć swojego
zdziwienia, a brunetka widząc jego minę zaśmiała się perliście, ale
kontynuowała pozbawianie go dolnej części jego stroju. Gdy tylko pozbyła się
spodni, uczyniła to samo z koszulką i pozwoliła, ponownie przejąć kontrolę
Harry'emu. Chłopak od razu pozbył się jej stanika i zaczął składać delikatne
pocałunki na całych piersiach, a gdy umieścił jeden z sutków dziewczyny w
swoich wargach, usłyszał cichy jęk, który spowodował, że w jego bokserkach było
coraz mniej miejsca. Był pewny, że
nie będzie mógł ciągnąć tej gry zbyt długo i że zaraz będzie musiał przejść do
rzeczy. Ściągnął ostatni materiał zakrywający biodra Mel i ucałował wewnętrzną
stronę jej obu ud, pocierając jednocześnie kciukiem o jej łechtaczkę. Łagodnie
wsunął w nią jeden ze swoich palców, powoli nim poruszając. Jęk rozkoszy
wydobywający się z jej ust, spowodował, że dłużej już nie mógł wytrzymać,
wyciągnął prezerwatywę, ze spodni leżących na podłodze nieopodal łóżka. Melanie
powtórzyła jego wcześniejszą czynność i tak samo jak on ściągnęła ostatni
materiał zakrywający jego ciało, chłopak rozerwał zębami srebrne opakowanie, po
czym nałożył prezerwatywę na całą swoją długość. Pocałował zachłannie Melanie w
usta, jednocześnie ocierając swoim przyrodzeniem o jej wejście. Tylko jedno
pytanie powstrzymywało go przed wsunięciem się w nią.
- Melanie.. Czy Ty
już kiedyś? - Nie dokończył, ponieważ dziewczyna skinęła potwierdzająco głową i
przygryzła jego wargę. Teraz już nic nie było w stanie go powstrzymać,
zatopił się w niej.
- Tak bardzo Cię
pragnę. - Powiedział Harry, poruszając się w jej wnętrzu. - O boże..
Jesteś taka cias..
- Zamknij się. -
Wyjęczała dziewczyna, oplatając swoje nogi wokół jego bioder, aby poczuć go
dokładniej. Teraz oboje poruszali biodrami w nieznanym im tempie. Pragnęli
siebie wzajemnie i nic nie mogło popsuć tej chwili, ich ruchy było pośpieszne,
chaotyczne, wręcz desperackie. Było jedynie słychać ich krótkie, urwane oddechy
zderzające się ze sobą i ciche pojękiwania. Melanie czuła, że jest już coraz
bliżej tej upragnionej chwili. Dociskała coraz mocniej swoje biodra do bioder
chłopaka, a z jej ust ulatywały coraz to głośniejsze jęki.
- Harry! -
Wykrzyknęła jego imię osiągając spełnienie i tym samym doprowadzając go na
szczyt. Chłopak opadł na jej sylwetkę normując swój oddech i patrząc jej w oczy. Następnie powoli wysunął się z wnętrza Melanie, podniósł się zdejmując
prezerwatywę i wyrzucając ją do kosza. Położył się ponownie, przyciągając do
siebie dziewczynę i obejmując ją w tali, przez kilka chwil uspokajali jeszcze
swoje oddechy.
- Kocham Cię Harry.
- Wyszeptała cicho brunetka, jednak chłopak już jej nie odpowiedział, a
po pokoju rozniosło się ciche pochrapywanie.
******************************
Ten rozdział miał mieć całkowicie inne zakończenie,
ale już nie chciałam tej dramy dziś wprowadzać bo pewnie byście mnie zabiły. XD
albo hejtowały zachowanie Harry'ego, więc sobie odpuściłam. :D
***
Zmieniłam trochę perspektywy..
Ten rozdział miał mieć całkowicie inne zakończenie,
ale już nie chciałam tej dramy dziś wprowadzać bo pewnie byście mnie zabiły. XD
albo hejtowały zachowanie Harry'ego, więc sobie odpuściłam. :D
***
Zmieniłam trochę perspektywy..
I TUTAJ - PYTANIE DO WAS:
Czy takie wam odpowiadają, czy mam powrócić do pisania tymi poprzednimi?
***
Co do TEJ scenki.
Co do TEJ scenki.
Chyba nie bardzo wyszła. :o
ale pierwszy raz opisywałam taka scenę, więc mam nadzieję, że mi wybaczycie!
Ogólnie wyszedł dziwny ten rozdział. :x
ale.. NAJDŁUŻSZY ZE WSZYSTKICH! ^^
jeśli przeczytałeś/aś - skomentuj. <3
Taki taki szokujący ten rozdział, czy trochę nie zaszybko? Melanie tak łatwo by mu się nie dała. Ale ogólnie rzecz biorąc bardzo fajny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńŚwinki ? Hahaha , boże już myśLałam że będą razem XD scenka + 18 wyszła świetnie . Dziwnie brzmi XXD świetny rozdział !!! Weny życzę i jak gdybyś potrzebowała pogadać zawsze kieruj się do mnie :-) no ale z tą świnką to mnie rozjebałaś . Dobranoc księżniczko <3
OdpowiedzUsuńHahaha no nie było aż tak zle... xD tak na serio to było to całkiem fajnie opisane jak na pierwszy raz xD opisywanoa scenki oczywiście hehe szczerze? Myślałam, że będą rozmawiać/kłócić się, a nie ekhem.. no wiesz hehe :P wyznała mu miłość... szkoda, że nie słyszał... no hello !! nie miał kiedy zasnąć ?! :P czekam na neeext :))
OdpowiedzUsuńNo nie ta świnka mnie rozwaliła . Hahhahaaha leże i nie wstaje . oj Harry biedaku przestaryszłeś sie i powiedziałeś co pierwsze ci do głowy wpadło . Nie ładnie ! Heheheh Zwarjuje . Mel przez to co :myslisz: jest mi smutno . Zasługujesz na szczęście , na prawdziwą miłość , na kogoś kto będzie cię chronił . Walczył o ciebie . Jesteś wyjątkowa ! Piękna i mądra no a szczególnie jak tobisz zemste ... Hehehe do dzieś z tych rzeczy nie moge , Ale zasługujesz na to co najlepsze w życiu ... No i WoW Mel + Harry= łóżko i tyle namiętność ... Z tych wrażeni nie moge usiedzieć na krzesełku . Hehehe . No kocham kocham i jeszcze raz kocham ten rozdział . Ale teraz wszystko się pewnie kjdhcfesfv u nich i bum koniec Wielkiegon Uczucia no ni będze płacz . Jestem ciekawa co Harry do niej czuje . Z pewnością Mel się zakochało zresztą to właśnie powiedziała . OMB pisz jak najszybciej . Najlepiej niech jutro się ukaże nowy rozdział!! Oj zapomniałam nie bd mogła ich czytać ale wszystko androbie a więc się nie martw !! I nie rezygnuj tylko pisz kochana <33Oj wyszła ci scenka ja wole ich perspektywy bo wiem dokładniej co odczuwaja i myśla iwgl ... A traz przepraszam za spam :
OdpowiedzUsuńŻyję tylko dlatego , że na ziemi jakiś pieprzony dupek pragnie by moje serce waliło w piersi . Miałam wiarę która gaśnie z dnia na dzień . Miałam marzenia , które teraz nie moją sensu . Uważałam że życie jest piękne . A teraz wiem że to podstępna suka . - Mówiła z nutką złości , smutku i zawiedzenia . A z jej oczy płynęła niekontrolowana ciecz . - Powiem ci co jest najgorsze . To że gdy przechodzę obok ciebie , to wszystko ożywa . A je nie potrafię zapomnieć przez kogo straciłam wiarę . Zabiłeś ich . Spłonęli na moich oczach . Patrząc w twoje zamiast czuć nienawiść czuję motylki w brzuchu . /
Dziś w mojej głowie jest miliard puzzli , które z każdą sekundą układają się w jedną całość . Całość która jest tak przerażająca , że aż trudno uwierzyć ,że prawdziwa . Całość okrutna która dobrze się kończy , ale na jak długo ? Nie Elen myśl pozytywnie . Musze się zatrzymać . Przeczekać kolejkę by iść do przodu . Tam czeka na mnie przyszłość . Przyszłość z nim . Tym co wywrócił moje życie do góry nogami . Nie wierze w prawdziwą miłość . Nie wiem nawet czy tą można tak nazwać . Wiem że człowiek może być szczęśliwy . A te szczęście jest naszą największą więzią . Więzią która na zawsze pozostanie w naszym umyśle . Nie w sercu . Serce to nasza muzyka ...
Mam nadzieje że zachęcający i wejdziesz pohejtować mi trochę to coś brzydkiego co piszę . Hehehe to skromność . No nic nie rozpisuje się cudowny rozdział czekam na next i zapraszam :http://apell112.blogspot.com/
Boże zajebisty !! Piszesz genialnie !! KC! ♥♥
OdpowiedzUsuńSzczerze mialam nadzieje, ze spyta sie o chodzenie haha. Nie martw sie, rozdzial wyszedl swietnie, jak za kazdym razem.:D
OdpowiedzUsuńBoże ;o świetne! No ale czm nie dziewczyną nooo? ;( nadzieja matką głupich ehh ;/
OdpowiedzUsuńCo się stanie? Co hazz zrobi?! :0
Dzięki, czekam na next ;*
o mój boże jakies to .. Lol super czekam na next bo nie wytrzymam
OdpowiedzUsuńwiec..
OdpowiedzUsuńfajnie zrobiłaś z perspektywami, mi się podoba ;)
o scenkę się nie martw, jest super jak całe opowiadanie :*
no i czekam na to, co Hazzy zrobi.. dodaj jak najszybciej :)
Zajebisty!-wyraża więcej niż tysiąc słów :** <3
OdpowiedzUsuńNiedawno znalazłam twojego bloga i strasznie mi się spodobał masz świetny styl pisania i każdy rozdział jest niesamowicie zajebisty. Ten rozdział jest mega. Zakochał am się w tym blogu. Co do perspektyw tak jak napisałaś w tym rozdziale strasznie mi się podoba. Według mnie możesz tak pisać jak w tym zawsze. Kocham cię misia i czekam na nexta oby szybkiego <33 :***
OdpowiedzUsuńProszę pisz dalej... Twój blog jest super.. :)
OdpowiedzUsuńa ten rozdział jest za*****ty.. xD
wow, naprawdę fajnie TĄ scenkę opisałaś, czekam na next'a :)
OdpowiedzUsuńSuper :")
OdpowiedzUsuń