czwartek, 29 maja 2014

Rozdział 8.


PRZEPRASZAM, ŻE TAK DŁUGO CZEKALIŚCIE. :c



- Co to kurwa ma być!? - Krzyknąłem i wtedy usłyszałem głośny chichot zza ściany. Melanie! Że też na to nie wpadłem wcześniej. Szybko wybiegłem ze swojego pokoju i wpadłem do jej. Siedziała niewinnie na swoim łóżku cicho przy tym chichocząc. - Masz przejebane! - Na jej twarzy pojawiło się przerażenie.

*Melanie*

- Masz przejebane! - Mogę się założyć, że na mojej twarzy można było ujrzeć czyste przerażenie. Jednak po chwili ponownie wybuchnęłam jeszcze głośniejszym śmiechem niż przedtem. Od tego ciągłego śmiechu rozbolał mnie brzuch, a z moich oczu wylatywały łzy, spowodowane nim.
- Chuja mi zrobisz Harry, oboje o tym wiemy. - Wytknęłam na niego język - A nawet, jeśli byś chciał, to proszę bardzo. Nie będę musiała Cię dłużej znosić. - Mogę się założyć, że dostrzegł nienawiść w moich oczach, ponieważ wyraz jego twarzy diametralnie się zmienił. Nie było już wściekłego Harry'ego, teraz był smutny, przygnębiony? Chyba mam przywidzenia od tego śmiania. Nic już nie mówiąc, chłopak opuścił mój pokój. Wzruszyłam ramionami i postanowiłam wziąć szybki prysznic, aby trochę ochłonąć po tej całej sytuacji. Zajęło mi to niecałe piętnaście minut i pomimo wczesnego wieczoru założyłam już na siebie koszulkę, w której zazwyczaj śpię i krótkie czarne szorty. Właśnie zapinałam spodenki, kiedy z mojego brzucha wydobyło się głośne burknięcie. No tak.. Przecież prawie nic nie jadłam. Wyszłam na korytarz z zamiarem skierowania się do kuchni i przyrządzenia sobie jakiegoś posiłku, gdy usłyszałam jakąś rozmowę, a za moment trzask drzwi frontowych. Czyżby Harry gdzieś wyszedł? Zeszłam schodami na dół i ku mojemu zaskoczeniu w salonie czekała na mnie Camila. Niewiele myśląc rzuciłam się przyjaciółce w ramionach.
- Cam! - Krzyknęłam. - Tak dobrze Cię widzieć, ale co Ty tu.. - Niedane było mi dokończyć, ponieważ dziewczyna uśmiechnęła się do mnie i zaczęła mówić, że lokaty miał sprawy do załatwienia i przysłał tutaj Zayn'a i Niall'a, a że akurat ona była z nimi to mulat zabrał ją ze sobą i tak oto są tutaj.
- Więc gdzie jest Zayn? Albo Niall? - Zapytałam i w tym samym momencie z kuchni wyszedł blondyn niosący miskę z chipsami.
- Robimy maraton filmowy! - Krzyknął radośnie - Głodne? - Jakby na potwierdzenie, mój brzuch zaczął burczeć. - Zayn właśnie poszedł po pizzę do samochodu - Zaśmiał się Niall. Gdy tylko Zayn do nas dołączył, od razu włączyliśmy film i ułożyliśmy się na kanapie. Jednak skończyło się na tym, że nikt nie zwracał uwagi na fabułę, ponieważ Cam i Zayn cały czas się przytulali, całowali i szeptali sobie nawzajem czułe słówka do ucha, a my z Niall'em nie umieliśmy zachowywać powagi patrząc na to wszystko. Blondyn rozśmieszał mnie coraz bardziej, udając, że zaraz zwymiotuję przez te ich czułości. W rezultacie, czego, sami zainteresowani różnie zaczęli się śmiać.


*Harry*
- Masz przejebane! - Krzyknąłem i dostrzegłem przerażenie na jej twarzy, jednak po krótkiej chwili przerażenie zamieniło się w donośny śmiech, głośniejszy od tego poprzedniego. Melanie trzymała się za brzuch, który pewnie bolał ją od tego ciągłego śmiania. Pojawiły się też pojedyncze łzy, spowodowane ciągłym chichotaniem. 
- Chuja mi zrobisz Harry, oboje o tym wiemy. - Spojrzałem na nią zdziwiony, a ona wytknęła na mnie język - A nawet, jeśli byś chciał, to proszę bardzo. Nie będę musiała Cię dłużej znosić. - Nie trzeba było się jej dokładnie przyglądać, aby ujrzeć tą nienawiść znajdującą się w jej oczach. Zamarłem. Totalnie mnie zamurowało. Wyszedłem z jej pokoju, nic już więcej nie mówiąc. Zadzwoniłem do Zayn'a, mówiąc mu, że muszę wyjść i żeby został z Mel. Nie czekając na przyjaciela, wyszedłem z domu i wsiadając do samochodu skierowałam się do pobliskiego baru. Musiałem się odstresować. Siadłem przy ladzie i zamówiłem drinka. Mężczyzna obsługujący to wszystko, od razu dostarczył mi moje zamówienie. Pijąc powoli trunek, myślałem na tym wszystkim. Nie będę udawał, że jej słowa mnie nie zabolały. Mieszkaliśmy razem już trzy tygodnie i z każdym kolejnym dniem Mel była mi coraz bliższa, pomimo tego, że w ciągu ostatniego tygodnia zamieniliśmy ze sobą tylko kilka zdań, o ile to nie było kilka słów. Skończyłem pierwszego drinka i zamówiłem dwa kolejne. Chciałem wyrzucić tą sytuację z głowy. Jednak przed oczami nadal miałem obraz Melanie. Lubiłem na nią patrzeć, na to, z jakim zapałem wykonuję wszystkie czynności. Lubiłem, gdy cicho nuciła piosenki, podczas przygotowywania posiłków dla nas. Chociaż ona twierdziła, że robi to tylko dla mnie, ponieważ ona nie chce tego jeść. Lubiłem, gdy chciała udowodnić, że naprawdę nie chce tego jeść, dłubiąc tylko widelcem w talerzu, najczęściej spożywając porcję jak dla niemowlęcia. Zamówiłem już ostatniego, czwartego drinka i wypiłem go ciurkiem. Dostrzegłem jakąś szatynkę po dwudziestce, która uważnie mi się przyglądała. Postanowiłem wykorzystać sytuację i trochę się z nią zabawić, żeby wyrzucić Mel z mojej głowy. Podszedłem do niej i bez zbędnego gadania wyciągnąłem ją na parkiet. Dziewczyna bez skrupułów ocierała swoją pupą o moje krocze, mrucząc przy tym zmysłowo. Było mi coraz bardziej gorąco poprzez ruchy, które Melanie wykonywała i w końcu tego nie wytrzymałem. Odwróciłem ją w swoją stronę i po raz kolejny tego dnia oniemiałem. Świadomość całej sytuacji zalazła mój umysł. Alkohol spowodował, iż byłem przekonany o tym, że tańczę właśnie z Melanie. Odepchnąłem od siebie dziewczynę i udałem się do łazienki. Jak mogłem pomylić jakąś napaloną psychopatkę z moją niewinną Mel. Ochlapałem twarz wodą i od razu poczułem się lepiej. Sprawdziłem godzinę na swoim telefonie i jak się okazało czas leciał nieubłaganie. Była 22: 38, spędziłem tutaj ponad trzy godziny? Ten czas naprawdę leciał zdecydowanie za szybko. Postanowiłem wrócić do domu, co nie było dla mnie jakimś wielkim problemem, ponieważ nie raz prowadziłem pod wpływem alkoholu. Szybko wyszedłem z baru i w przeciągu piętnastu minut znalazłem się pod domem. Byłem przekonany, że Melanie już śpi, więc gdy ujrzałem zapalone światło w salonie, ucieszyłem się, że będę mógł z nią spokojnie porozmawiać. Wszedłem do domu, po cichu skradając się w stronę salonu. Już w połowie drogi usłyszałem głośne śmiechu i rozmowy.
- Nieee! - Można było usłyszeć marudzenie Melanie.
- Nie ma żadnego nie, Mel! - Usłyszałem głos Zayn’a - To samo, co my! - Zaśmiał się mulat. Słyszałem, że dziewczyna mówi coś jeszcze, ale nie słyszałem już dokładnie, co, podszedłem bliżej i zatrzymałem się w framudze drzwi. Naprawdę nie spodziewałem się takiego widoku.
- Tak bardzo Cię kocham Niall - Melanie, uśmiechała się słodko, do blondyna.
- Ja Ciebie bardziej dziubasku - Zaśmiał się sam zainteresowany i usta tych dwojga złączyły się w pocałunku.
-----------------------------------------------------------------------------
Jeju, przepraszam, że taki krótki. :x
Kompletnie straciłam wenę i ten rozdział wyszedł krótki, nudny i ogólnie przeokropny.

Wiem, że miał być dużo wcześniej, ale musiałam poprawić zagrożenia i tak wyszło. :x

CZYTASZ = SKOMENTUJ. <3

kocham was. <3

12 komentarzy:

  1. Kofam ciebie za tego bloga i kofam tego bloga od ciebie. Po prostu kofam ciebie i twoje opowiadanie kofam.
    KOFAM CIĘ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeej, jak miło, aż mi się sama mordka cieszy jak czytam takie komentarze jak Twój. ;3

      Usuń
  2. Ej a to z Niall'em to były jego przewidzenia, czy nie?
    Bo mi się wydaje, że nie.
    Ale no nic.

    Pozdrawiam kochana i życzę weny <3
    KOOOOFFFFFAM CIĘ MOCNO <3

    Lady Marti, xxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, to nie byly przywidzenia Harry'ego, to bylo naprawdę. ;3

      Usuń
  3. OMG OMG wspaniały i jeszcze raz wspaniały :-* zakochałam się w tech historii, cudna :-D z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy <3/Kama ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. OMFG! Ale Harry bedzie wkurwiony :) rozdzial gdbdjqhduebeixjshehdujs *.* ♡ a tak wgl to nie moge doczekac sie kolejnwgo :* ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie przeczytałam wszystkie rozdziały i muszę przyznać, że opowiadanie jest po prostu świetne!

    OdpowiedzUsuń
  6. kswgvirsbkdbydvkt wooow świetny!!!! W Sumie to lepiej jakby była z Niallem niż z tym psycholem :)) świetny rozdział i Kochaaam Cie strasznie :D #/Olczi xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooo Mel + Nail słodkie biedny Harry załamany i tu co . Oni razem . Boski rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochammm too... :*

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJE WAM BARDZO ZA KAŻDY KOMENTARZ <3